18.02.2013

Buk i brzoza.

Pomysł na konsolę w politurze powstał gdy po raz kolejny wpadły mi nogi w ręce.
Nogi były akurat cztery, co już samo w sobie było miłym zaskoczeniem, że tyle lat przetrwały w komplecie.
Pamiętam, że gdy miałem lat najwyżej kilkanaście odkładaliśmy je z Mamą w jakiś bezpieczne miejsce.
"Na pewno kiedyś się przydadzą".
Stołu z którym stanowiły całość nikt z żyjących nie pamięta.



W każdym razie buczyna z której są zrobione jest ze starości zupełnie miękka.

Nie na tyle jednak żeby zaniechać ponownego wykorzystania.
Do rodzącej się koncepcji pasowała deska brzozowa.







Dwadzieścia lat suszenia naturalnego.
No, nie jest to może ta sama klasa starości co nogi, fakt.
Ale inaczej być nie mogło.



Konsolka ma obecnie zgrabną proporcję 2 do 1
a niewielka głębokość umożliwia postawienie jej w
każdym miejscu.
Przystępna cena jeszcze zwiększa atrakcyjność.
Pełna galeria na Mista.drewno

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz